„Edward
Nożycoręki"
Gatunek:
dramat, fantasy
Reżyseria:
Tim Burton
Scenariusz:
Tim Burton, Caroline Thompson
Muzyka:
Danny Elfman
W rolach głównych:
Edward - Johny Depp
Kim
Boggs – Winona Ryder
Dianne
Wiest – Peg Boggs
Anthony
Michael Hall – Jim Vincent
Price
– wynalazca
OPIS FILMU
Film przedstawia historię niezwykłego, młodego człowieka, który zamiast rąk ma nożyce. Edward, bo tak ma na imię główny bohater, zostaje stworzony przez ekscentrycznego wynalazce. Mężczyzna, z racji podeszłego wieku, umiera przed dokończeniem swojego dzieła, przez co Edward ma nożyce, zamiast ludzkich dłoni. Po śmierci swego stwórcy, bohater wiedzie samotne życie w zamku, na szczycie góry. Pewnego dnia odwiedza go kosmetyczka, Peg Boggs. Kobieta zabiera Edwarda do swojego domu, przedstawia rodzinie i zaprzyjaźnia z sąsiadami. Dla chłopaka to zupełnie nowy świat, który jednak bardzo go fascynuje. Z czasem, nowi znajomi odkrywają niezwykłe umiejętności Edwarda. Bohater , dzięki ostrym nożycom, potrafi strzyc. Początkowo rośliny, następnie psy, a ostatecznie gospodynie w okolicy. Pozornie, wszyscy darzą go sympatią. Z czasem jednak sąsiedzi pokazują wścibskie i fałszywe oblicza, stopniowo niszcząc życie Edwarda i doprowadzając go nawet do morderstwa.
RECENZJA
Biorąc pod uwagę filmy Tima Burtona, "Edward Nożycoręki" był pierwszym, z którym zetknęłam się już jako mała dziewczynka. Pamiętam, że nożycoręki chłopak zrobił na mnie duże wrażenie, postanowiłam więc odświeżyć pamięć i obejrzeć go jeszcze raz. Przez cały film odczuwałam uczucie dziwnego żalu i współczucia dla głównego bohatera, lecz jednocześnie tez rozbawienie. Myślę, że przyczyną takiego stanu jest nie tylko smutna historia, ale również świetna gra aktorska, przecież to film z Johnnym Deppem! Twórczość Burtona jest charakterystyczna, wywołuje sprzeczne emocje w odbiorcach. W magiczny nastrój wprowadziła mnie idealnie dobrana muzyka, tutaj brawa należą się Dannemu Elfman'owi. Film w dość groteskowy sposób ukazuje ludzkie zakłamanie i fałsz, niesie morał - nie ufaj wszystkim! Ogląda się go bardzo dobrze, reżyser przedstawia wspomnianą prawdę jasno, ale niczego nie narzuca. Podoba mi się też ukazanie owej historii jako opowiadania o powstaniu śniegu, to dość ciekawe. Cały film zachwycałam się też charakterystycznym osiedlem, samochodami, a najbardziej wykorzystanymi kolorami, które świetnie wprowadziły w nastrój pozornie idyllicznego miasteczka, gdzie wszyscy są „życzliwi i dobrzy”. Czy polecam film? Zdecydowanie! W zasadzie to dramat, ale wiele razy naprawdę się uśmiałam. Polecam scenę z łóżkiem wodnym oraz wspólny obiad Boggs'ów i Edwarda, w życiu bym nie pomyślała, że groszek może sprawiać taki problem.
OCENA KOŃCOWA:
Zalety:
- poruszająca muzyka
- dobra gra aktorska
- ciekawa koncepcja scenografii
- humor
- interesująca fabuła
Ocena
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz